Artykuł

Zajęcia w świetlicy mają różnorodny charakter, nie tylko plastyczny. Przez kilka tygodni w piątkowe popołudnia odbywały się treningi wędkarskie zakończone turniejem z nagrodami. W młodszej grupie wygrał Franek, w starszej bezkonkurencyjna była Zosia. Wszyscy uczestnicy pracowali nad własną techniką połowu, uczyli się precyzji i cierpliwości. Drewniane rybki co prawda nie są tak płochliwe jak prawdziwe, ale złowienie ich to naprawdę nie lada wyczyn. Wiadomo jednak nie od dziś, że trening czyni mistrza! Ta sama zasada dotyczy też innych dyscyplin, np. tenisa stołowego. Starsi, bardziej doświadczeni uczniowie z życzliwością dzielą się umiejętnościami, udzielają wskazówek młodszym, dzięki czemu rośnie poziom sportowy naszych tenisistów. Gdy kończą się lekcje i pustoszeje szkoła, można nawet biegać na czas i porównywać swoje wyniki – czy ulegają poprawie.

W czasie zajęć gimnastykuje się również umysł. Dzieci rozwiązują krzyżówki, rebusy, quizy. Młodsi uczniowie ćwiczą liczenie – łączą kolejne liczby i dzięki temu powstaje rysunek. Miło jest go potem pokolorować.

Zajęcia świetlicowe sprzyjają również obchodzeniu różnorodnych świąt, także tych nieoczywistych, i dni poświęconych konkretnej tematyce. Dzieci chętnie włączyły się np. w działania związane z Dniem Dinozaura, Światowym Dniem Zespołu Downa, Dniem Tęczy, Światowym Dniem Bezdomnych Zwierząt. Jak zwykle z entuzjazmem wzięły też udział w akcjach charytatywnych, jak Góra Grosza czy zbiórka plastikowych nakrętek (nadal trwa).

Niebawem zapewne zrobi się cieplej, mocniej zaświeci słońce. Wtedy będzie można prowadzić zajęcia na dworze. Wszyscy czekają na to z niecierpliwością.