główna zawartość strony

"Australijska odyseja" – spotkanie autorskie z Anną i Kamilem Gryczami

Australia – kontynent, a zarazem kraj na antypodach. Bezkresne przestrzenie, czerwony piasek, endemiczne gatunki flory i fauny, widoki niemożliwe do obejrzenia gdzie indziej…– niewątpliwie Australia ma wiele zalet i na pewno rozbudza marzenia o zwiedzaniu i obejrzeniu na własne oczy tamtejszych cudów natury. Podróż na Czerwony Ląd nie jest jednak prostą sprawą. Póki nie zdarzy się szansa na wyjazd, warto poznać relacje osób, które doświadczyły uroków i zagrożeń wyprawy po australijskich bezdrożach. Uczniowie klas ósmych naszej szkoły mieli możliwość, by posłuchać niezwykle interesujących opowieści, uczestnicząc w spotkaniu z Anną i Kamilem Gryczami, podróżnikami z zamiłowania, autorami książki "Australijska odyseja".

Spotkanie odbyło się 29 listopada 2024 r. w bibliotece szkolnej. Goście opowiedzieli o swoich doświadczeniach z wyprawy, podkreślając, że zwiedzanie Australii to nie wycieczka do któregoś z krajów europejskich, które są gęsto zaludnione i o wiele bardziej zurbanizowane. Różnica polega głównie na tym, że najmniejszy kontynent jest młody kulturowo. Odkryty dopiero na początku XVII w. przez żeglarzy holenderskich, a wkrótce i angielskich, nie wzbudzał większego zainteresowania ze względu na odległość od szlaków handlowych. W XVIII w. oddalenie stało się atutem kontynentu i Brytyjczycy zaczęli organizować tam kolonie karne dla swoich więźniów. Próżno więc szukać w Australii wielowiekowych zabytków, co nie oznacza, że brak tam pięknych budowli, ale są to obiekty pochodzące z ubiegłego wieku i współczesne. Warta zainteresowania jest także kultura rdzennej australijskiej ludności, czyli Aborygenów. Podróżnicy wielokrotnie nawiązują w książce do ich legend i wierzeń.

Australię zwiedza się głównie dla piękna i unikalności tamtejszej natury – kaniony, wodospady, roślinność (od pierwotnych lasów deszczowych po sawanny i pustynie). Obcowanie z dziką naturą wiąże się jednak z pewnymi zagrożeniami. Anna i Kamil Gryczowie podzielili się swoimi doświadczeniami zdobytymi w czasie trzech samochodowych wypraw w głąb australijskiego lądu, opowiedzieli o swoich spotkaniach – częściej ze zwierzętami niż z ludźmi. Nic dziwnego – kraj dwudziestokrotnie większy od Polski zamieszkuje ok. 26,5 mln ludzi (czyli 2/3 naszej populacji), z czego tylko 11% nie mieszka w miastach. Czasem trzeba przejechać kilkaset kilometrów, by móc się do kogoś odezwać. Może się zdarzyć, że w czasie podróży w głąb lądu częściej niż ludzi spotka się strusie, kangury, ogromne pająki czy nawet krokodyle, a dwumetrowy pyton powitał ich kiedyś na schodach domu. Czytelnika książki (nie bez przyczyny) o zagrożeniach uprzedza umieszczony na okładce dopisek: ,,W Australii (podobno) wszystko chce cię zabić…”, jednak autorzy podkreślali przypadkowość spotkań z przedstawicielami australijskiej fauny. Podróżnicy opowiedzieli o rożnych aspektach wyprawy – o planowaniu (ze względu na odległości pomiędzy stacjami benzynowymi), o sytuacjach zagrożenia (np. przypływ; niewiele brakowało, by woda zmiotła ich z drogi wiodącej plażą, gdy akurat zepsuło się auto), o swoich wrażeniach (np. że koale nie są tak milutkie, jakby mogło się wydawać), o zaskoczeniach (drogę nagle przecina szlaban, dalsza trasa wiedzie przez prywatne tereny; kto chce przejechać, powinien zadzwonić do właścicieli, ale brak zasięgu…), o strachu i zachwycie (obu tych uczuć doznała Anna, gdy przy użyciu sprzętu wspinaczkowego zeszła po pionowej ścianie do kanionu Back Creek). Swoje opowieści goście zilustrowali zdjęciami z wyprawy.

Spotkanie z założenia miało motywacyjny charakter. Chodziło o to, by pokazać uczniom możliwości, które rysują się przed każdym młodym człowiekiem, jednak nic nie przychodzi samo, trzeba mieć determinację w spełnianiu marzeń. Świetnym przykładem takiej postawy są właśnie goście, autorzy książki ,,Australijska odyseja”, którzy obecnie mieszkają w Szwajcarii. Anna Grycz (Kubiak) pochodzi z Krośniewic. Jest absolwentką naszej szkoły. Ukończyła studia informatyczne na Politechnice Wrocławskiej, gdzie też poznała Kamila. W Australii oboje znaleźli się trochę przypadkowo – Kamil otrzymał stypendium naukowe w Brisbane i kończył tam swoją pracę magisterską, Anna dołączyła do niego po ukończeniu studiów w Polsce. Spędzili na Czerwonym Lądzie dwa i pół roku. Pracowali tam jako programiści, a oprócz tego trzykrotnie wyruszyli na wyprawy w głąb kontynentu – ich podróże trwały łącznie prawie sześć miesięcy. Wrażenia i przygody opisali w książce. Zwiedzanie Australii nie było ich pierwszą wyprawą – relacje z wcześniejszych zamieścili na swoim blogu Lulki w Podróży. Jeśli spotkanie rozbudziło marzenia, zainteresowało podróżowaniem, zmotywowało uczestników do nauki (zwłaszcza języka angielskiego), zachęciło do czytania reportaży z podróży, jego cel został osiągnięty.

Książka ,,Australijska odyseja” została wydana we wrześniu 2023 r. przez wydawnictwo Novae Res. Można ją wypożyczyć w bibliotece szkolnej.

Artykuł
Artykuł
Artykuł
Artykuł
Artykuł
Artykuł